Luksusowe penthouse’y z widokiem na panoramę miasta, wille miejskie, posiadłości nad jeziorami i rzekami z własną przystanią, apartamenty w zabytkowych kamienicach, pięciogwiazdkowe hotele w dawnych spichlerzach, budynkach browarów, młynach – to tylko przykłady z całej gamy realizacji nieruchomości segmentu premium w Polsce.
Rynek nieruchomości luksusowych w Polsce ma nie więcej niż 15 – 17 lat. Dopiero po 2000 roku, a zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej, zagraniczny kapitał zaczął mocniej inwestować nad Wisłą i wtedy też datuje się początek polskiego segmentu Premium. W tych latach zaczęły wyrastać pierwsze drapacze chmur, realizowano pierwsze nowoczesne apartamentowce itp.
Wcześniej rynek luksusu w polskich nieruchomościach nieomal nie istniał. Ograniczał się nieomal wyłącznie do wąskiego zasobu atrakcyjnie zlokalizowanych nieruchomości na rynku wtórnym – np. w zabytkowych kamienicach, w centrach miast.
Przez kilkanaście lat zmieniło się jednak bardzo wiele. Można powiedzieć, że polski rynek nieruchomości nadgonił całe kilkadziesiąt lat zapóźnienia epoki PRL i lat 90′ – a więc pierwszego, „dzikiego’ okresu kapitalizmu. Dziś wartość polskiego rynku nieruchomości luksusowych szacuje się na 1,3 mld zł. Z raportu “High Level Book” przygotowanego przez High Level Sales & Marketing, wynika że w 2018 segment Premium nad Wisła i Odrą urósł o 8 proc. rok do roku. Autorzy spodziewają się podobnego wzrostu także w przypadku zakończonego właśnie roku 2019.
Wzrost zamożności, liczby milionerów w Polsce, ale także wzrost świadomości w zakresie trendów w budownictwie mieszkaniowym i komercyjnym przekłada się na rosnący popyt na mieszkania z najwyższej półki. W 2018 roku w największych aglomeracjach kraju sprzedano o 19 proc. więcej luksusowych apartamentów niż rok wcześniej. Z 700 przeprowadzonych transakcji, ponad 180 zrealizowano w Warszawie.
Aktualnie duży popyt zapewniają inwestorzy gotówkowi, zniechęceni zamrażaniem kapitału na – nieopłacalnych obecnie – lokatach i w obligacjach skarbowych. Rekordowo niskie stopy procentowe plus wysoka inflacja – te dwa czynniki stymulują zainteresowanie rynkiem nieruchomości, postrzeganym jako inwestycja pewniejsza i bardziej zyskowna niż papiery wartościowe czy lokaty. Potencjalny zwrot z najmu mieszkań szacuje się aktualnie średnio na 5 – 6 proc. netto rocznie w dużych miastach.
Trendy
Segment apartamentowy w naszym kraju, mimo że bardzo młody, może się już „pochwalić” całą paletą najróżniejszych rodzajów nieruchomości. Powstają nad Wisłą i apartamentowce – drapacze chmur i wille miejskie, luksusowe posiadłości, mieszkania w odrestaurowanych kamienicach, lofty, apartamenty i hotele w obiektach poprzemysłowych itp. Zbierając to wszystko, można wyróżnić następujące główne trendy: nowoczesne apartamentowce, 2) rewitalizacje budynków mieszkaniowych 3) rewitalizacje i przebudowa budynków poprzemysłowych/infrastrukturalnych itp.
- Nowoczesne apartamentowce – ten trend wyznaczają najbardziej spektakularne realizacje: takie jak warszawskie drapacze chmur: Złota 44, Cosmopolitan i inne. Można wskazać również wieżowiec Sky Tower we Wrocławiu, wielofunkcyjny apartamentowiec Ovo Wrocław, Sea Towers w Gdyni itp. Przykładów jest znacznie więcej – bo też trend w budownictwie luksusowym „od zera” nie ogranicza się jedynie do drapaczy chmur. Pamiętajmy, że choć tzw. wieżowce stanowią pewien wizualny symbol, to na rozwiniętych rynkach nieruchomości buduje się wysoko, po to by realnie oszczędzić na kosztach związanych z gruntem, zwłaszcza, że w świetnych lokalizacjach terenów inwestycyjnych brakuje. Rynek pierwotny apartamentów to więc nie tylko wieżowce, ale też kompleksy wielofunkcyjne – najczęściej apartamentowo – biurowo – hotelowe, by wymienić choćby wrocławskie OVO. Nowoczesny segment budownictwa premium dostarcza najbardziej prestiżowe rozwiązania w zakresie ergonomii, ekonomii i ekologii budynku. Są to elementy znane też z segmentu budownictwa komercyjnego – chodzi więc np. o systemy inteligentnego domu, ciche windy, pozwalające odzyskiwać energię elektryczną, odzyskiwanie deszczówki i wiele innych proekologicznych rozwiązań. Do tego dochodzą m.in. usługi konsjerża, housekeeping, ochrona, monitoring, powierzchnie do relaksu – spa, siłownia, basen itp.
- Rewitalizacje budynków mieszkaniowych – to drugi, silnie zarysowany trend w segmencie Premium. Polega on na wyszukiwaniu dobrze zlokalizowanych perełek na rynku wtórny, doinwestowywaniu ich i sprzedawaniu już jako segment premium. Najczęściej taki scenariusz dotyczy wielkomiejskich, zabytkowych kamienic. Po smutnych czasach PRL w polskich miastach pozostały potężne zasoby niestety bardzo często zrujnowanych, przedwojennych kamienic. Dobrym przykładem jest tu Wrocław, gdzie – w dzielnicy Śródmieście – znajdziemy kilka tysięcy przedwojennych budynków mieszkalnych o pięknych fasadach i zdobionych klatkach schodowych – choć niestety najczęściej skrajnie zapuszczonych i zdewastowanych. Mimo to inwestorzy doskonale zdają sobie sprawę z tkwiącego w kamienicach potencjału. Z jednej strony takie nieruchomości wyróżnia zazwyczaj świetna, wielkomiejska lokalizacja, z drugiej wyjątkowy charakter kamienic, okazałe elewacje itp. sprawiają, że po doinwestowaniu stają się one niejako automatycznie nieruchomościami segmentu luksusowego. Odrestaurowana kamienice, w których zadbano o ekskluzywne detale i zdobienia z epoki, ale nie zapomniano o nowoczesnych rozwiązaniach (pojawiają się windy, parkingi podziemne, elementy inteligentnego budynku itp.) idealnie nadają się pod apartamenty, powierzchnie biurowe, czy hotelowe. Realizacji tego typu w polskich miastach przybywa.
- Rewitalizacje i przebudowa budynków poprzemysłowych/infrastrukturalnych itp. – ostatni z trendów, o których mowa opiera się na tej samej zasadzie, co w przypadku rewitalizacji kamienic, tyle że bardziej dotyczy dawnych obiektów przemysłowych, użyteczności publicznej, infrastrukturalnych. Ta niezwykle ciekawa tendencja opiera się na chęci ‘wejścia” inwestorów do dobrych lokalizacji. W takich lokalizacjach często stoją dawne szpitale, budynki kolejowe, wojskowe, fabryczne. Zwłaszcza te zabytkowe przedstawiają duży potencjał. Po przebudowie mogą tu być biura, hotele, apartamenty. Trend adaptacyjny jest mocno widoczny na rynku nieruchomości komercyjnych – w dawnych fabrykach, halach targowych itp. – powstają nowoczesne powierzchnie biurowe i handlowe, ale też coraz częściej mieszkaniowe. Z wykorzystania zabytków fabrycznej Łodzi narodziły się przecież polskie lofty, a budownictwo tego typu rozwija się do dziś. Jeden z ostatnich przykładów spektakularnego wykorzystania powierzchni poprzemysłowych to inwestycja Browary Wrocławskie firmy Archicom, w zabytkowym XIX wiecznym kompleksie budynków dawnego Browaru Piastowskiego. To jeden z wielu przykładów – w Warszawie można wymienić choćby Centrum Praskie Koneser – w dawnej fabryce wódki, czy Halę Koszyki. Trend rewitalizacyjny obiektów poprzemysłowych/infrastrukturalnych jest szczególnie cenny dla planowania przestrzennego, rozwoju miast – uzupełnia luki w powierzchni miejskiej, zagospodarowuje nieużytkowane obszary w strefie śródmiejskiej i tym samym przynajmniej ogranicza nadmierne rozlewanie się miast na peryferie.